www.pracodawcyplock.fora.pl

Bosman

dziwi mnie zachowanie szefa ksiegarni, ktory chyba szuka drugiego profesora Miodka do sprzedarzy ksiazek za najnizsza krajowa wymagajac przy tym pelnej dyspozycyjnosci. Ludzi, którym naprawdę zależy na tej pracy ze względu na zainteresowania, odsyła z kwitkiem.

jezyd

Nie jestem szefem tej księgarni ale jej pracownikiem; to jest duża firma (około 2 tyś. pracowników) nie MARTAS tylko Matras. To że jestem pracownikiem uprawnia mnie chyba do odpowiedzi Panu Bosmanowi ( który de fakto pracował już chyba we wszystkich firmach w Płocku albo prawie wszystkich).
Nie szukam drygiego Miodka ( sam się za za takowego nie uważam), najprawdopodobniej my nawet (ja i Pan) nie rozmawialiśmy ze sobą
to skąd Pan wie ile my zarabiamy.
Fakt te ogłoszenie ukazuje się często ale to nie znaczy że nikogo nie zatrudniliśmy, zatrudniliśmy trzy osoby które z przyczyn losowych i zapewne także finansowych zrezygnowały.
Po odbytych rozmowach dużo osób nam także odmówiło dlatego szukamy dalej.
Myślę zatem że nie można pisać o sprawach o których się mało wie albo prawie wcale.
POZDRAWIAM

Bosman

Wyjasnienie Ja 'Bosman" po pierwsze nie szukam pracy bo mam stałą od wielu lat i jestem z niej zadowolony po drugie ja kopiuje ogłoszenia ludzi z plocmana którzy nie wiedza ze istnieje w Płocku forum pracowników i pracodawców Dzięki kolego za odpowiedz i sprostowanie sytuacji